Przygotowując menu na ostatnie przyjęcie szukałam inspiracji i przeglądałam po kolej wszystkie książki z przepisami jakie mam. Moją uwagę przyciągnęła sałatka z awokado z "Die moderne jüdische Küche", przepis był bez zdjęcia i nie bardzo wiedziałam czego się spodziewać. Poza tym część składników mi nie odpowiadała więc z nich zrezygnowałam. Jednak co do istoty sałatki nic nie zmieniłam. Bazą dla zielonej sałatki jest awokado i biała fasola. Ważne, żeby awokado było dojrzałe, choć przy owocach jakie są dostępne w naszym kraju różnie to może być. Sałatka świetnie smakuje, ma bardzo ładny zielony kolor, ale najbardziej przyciąga zapachem. Do jej przygotowania potrzeba:
2 awokado
puszkę białej fasoli (najlepiej drobnej)
pół małego krzaczka bazylii
pół małego krzaczka mięty
orzechy nerkowca
sól
mały ząbek czosnku
kruszone, suszone ostre papryczki
Fasolę, należy opłukać i odsączyć, awokado pokroić w kostkę i przełożyć wszystko do miski. Zostaje jeszcze przygotowane aromatycznego pesto. Świeże listki mięty i bazylii, ząbek czosnku, kruszone papryczki, orzechy nerkowca z odrobiną soli blendujem. Każdy ma swoje ulubione proporcję, a ja jak zwykle robiłam wszystko na oko. Warto dodać trochę wody wtedy pesto ma rzadszą konsystencje i lepiej oblepia awokado i fasolę. Na koniec wszystkie składniki trzeba wymieszać i zielone cudo jest gotowe.
Taką sałatkę bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńpożywnie, lekko i z charakterem! mniam!
OdpowiedzUsuńzapraszam do udziału w konkursie :) http://foodmania-przepisy.blogspot.com/2016/04/konkurs-wiosna-na-talerzu-z-green.html