Dzisiaj rano miałam straszną ochotę na warzywa, a że wieczorem była pizza na kolację miała w czym wybierać. Ochota na włoską kuchnię mi nie minęła i śniadanie było w takim właśnie klimacie. Danie było na dwie osoby i ciężko określić mi ilość jajek (miałam w lodówce kilka przepiórczych i postanowiłam je zużyć), w końcu wszystko wymieszałam w jednej misce. Z tych powodów nie będę podawał proporcji. Do mojego włoskiego omlety potrzebowała:
jajka
mąkę pszenną
cukinię
pomidorki koktajlowe
paprykę
świeżą bazylię
świeżą pietruszkę
czarny pieprz
sól
olej
Jajka roztrzepałam z mąką. Wsypałam do miski cukinię, pomidorki i paprykę wszystko odpowiednio pokrojone w plasterki, ćwiartki i kostkę. Zioła pocięłam drobno nożyczkami, dosypałam soli, czarnego pieprzu i smażyłam. Przepadam za rukolą więc na talerzu wylądowała jeszcze garść zielonych listków.
Wow, omlet na śniadanie to samo zdrowie. Szkoda tylko, że mogę sobie pozwolić na niego tylko w weekend, bo w tygodniu zawsze rano na szybko ;)
OdpowiedzUsuńOj tak, omlet na śniadanie to świetna sprawa. Ostatnio chleb już mi się przejadł i taka alternatywa dla niego to genialna sprawa :)
OdpowiedzUsuńOmlecik to fajny i szybki pomysł na śniadanie, które jest bardzo ważne!
OdpowiedzUsuń