Jak tylko usiadłam za biurkiem w pracy poczułam pulsujący ból głowy i dreszcze. Choroba się zaczęła. Wypiłam aspirynę i zrobiło mi się nieco lepiej. Jednak perspektywa powrotu do domu i gotowania skomplikowanego obiadu zaczęła mnie osłabiać i paraliżować. Nie miałam w lodówce rosołu dla niejadka i potrzebowałam czegoś na szybko. Po oczach i plątaninie w zeznaniach wiedziałam, że na pewno nie jadł drugiego dania w przedszkolu. Potrzebowałam coś co zje on i mi też będzie odpowiadać.
Naleśniki! Tylko, że ja nie miałam ochoty na takie z samym cukrem pudrem, tym przecież nie da się najeść, poza tym są za słodkie. Niejadek jednak takie preferuje, chyba, że w przedszkolu, to wtedy i z serem, i z dżemem, i chyba ze wszystkim zje, ale w domu... Trudno. Byłąm skazana na naleśniki, które swoją drogą bardzo lubię i robię je ekspresowo, a co najważniejsze mniej śmierdzą niż placki ziemniaczane. Przepis na naleśniki podałam już kiedyś w poście Proste jak naleśnik.
Zostaje kwestia farszu. Postawiłam na kurczaka i szpinak. Widziałam ostatnio jakieś zdjęcie rolady z tymi składnikami i jakoś mi ich zestawienie w pamięć zapadło. Do przygotowania szybkiego farszu potrzeba:
300g piesi z kurczaka
300g rozdrobnionego mrożonego szpinaku
kilka kawałków pomidorów suszonych
2 ząbki czosnku
olej
sól
czarny pieprz
parmezan
Kurczaka pokrojonego w drobną kostkę podsmażyłam na oleju na złoto kolor. Wrzuciłam szpinak na patelnię i wszytko mieszałam, kiedy szpinak się całkiem roztopił i zaczął bulgotać dodałam drobno pokrojone pomidory suszone i wycisnęłam czosnek. Od czasu do czasu musiałam dolewać trochę wody, szybko wyparowywała. Na koniec przyprawiłam solą, pieprzem i posypałam startym parmezanem. Wymieszałam i miałam obiad gotowy w 20 minut, a co ważniejsze każdy jadł to co chciał.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńcałkiem smaczne, wbicie dwóch jajek to też nie jest taki zły pomysł :) , bardziej syte wtedy
OdpowiedzUsuńmmmm takie połączenie musi być dobre!
OdpowiedzUsuńOstatnio przygotowała to na kolację ze znajomymi, przygotowałam wszystko wcześnie i żeby podgrzać użyłam piekarnika. Naleśniki posypałam tartym serem żółtym i polałam przed podaniem odrobiną śmietany.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie szybkie i zdrowe pomysły na obiad ;) Ostatnio robiłam cukinię faszerowaną z kaszą i pomidorami ;) Szybki pomysł na obiad no i jakże smaczny :)
OdpowiedzUsuńOj tak, takie szybkie i proste przepisy obiadowe uwielbiam. Jestem zapracowaną osobą, która nie ma czasu stać w kuchni godzinami i często właśnie decyduję się na tego typu szybkie obiady ;)
OdpowiedzUsuńDla zapracowanych ludzi szybki obiad to podstawa. Sama nie mam czasu na gotowanie i dlatego też stawiam na szybkie, tanie i co najważniejsze zdrowe obiady.
OdpowiedzUsuń