Translate

sobota, 8 czerwca 2013

Tort czekoladowy czy tort truskawkowy

Moje już nie małe maleństwo miało w środę urodziny. Dzieci się tak szybko starzeją. Dobrze, że ja cały czas jestem młoda i mam siłę piec tory. Dzisiaj były oficjalne obchody i wczesnym popołudniem zabrałam się za wypieki. Zaczął się sezon truskawkowy i uznałam, że podobnie jak w zeszłym roku postawię na te słodkie, czerwone owoce. Niestety zamówienie dostałam na tort czekoladowy. Nie mogę własnemu synowi odmówić zachcianki urodzinowej, ale z drugiej strony szkoda nie wykorzystać truskawek skoro właśnie przypada na nie czas. Zastanawiałam się dosyć długo nad połączeniem i uznałam, że czekoladowe ciasto przełożę kremem czekoladowo truskawkowym. Młody zażądał dużo czekolady. Na wierzchu też miała być. Dla zrównoważenia tego słodkiego szaleństwa wykończenie było ze świeżych owoców. 

Ciasto, którego użyłam do tortu było "brunetką" o której pisałam, przy okazji nieobchodów urodzin koleżanki. Ciasto jest proste i szybkie, do jego przygotowania potrzeba:

1 szklankę mąki
1 łyżeczkę proszku do pieczenia
3 łyżeczki gorzkiego kakao
100g masła
1 szklankę cukru pudru
1 paczkę cukru wanilinowego
3 jajka
1/2 szklanki mleka
 szczyptę soli

Mąkę, proszek do pieczenia, kakao i sól według wskazań z książki przesiałam. Miękkie masło utarłam z cukrami. Następnie do masła dodawałam mąkę wymieszaną z  resztą "proszków", mleko i jajka. Kiedy masa była gładka przelałam ją do sylikonowej formy. Wstawiłam do piekarnika rozgrzanego do temperatury 180°C i po około 30 minutach wyjęłam.

Przyszła pora na kem. Nie mogłam zrobić tortu truskawkowego, ani kremu truskawkowego wszystko musiało być czekoladowe. Baza była czekoladowa, jednak to coś, co sprawiło, że krem był wyjątkowy to truskawki. Na krem czekoladowo truskawkowy składały się:

2 żółtka
1/2 szklanki cukru pudru
125g masła
100g gorzkiej czekolady
350g truskawek




Żółtka utarłam z cukrem pudrem. Miękkie masło rozbiłam mikserem i dodawałam na zmianę z roztopioną czekoladą do żółtek. Kiedy masa była gładka, dodałam do niej mus ze 150g truskawek. Resztę owoców pokroiłam w drobną kostkę i delikatnie zmieszałam z kremem. 

Wystudzone ciasto przekroiłam na dwie części i przełożyłam kremem. Całość włożyłam do lodówki, żeby krem stężał. W między czasie roztopiłam w kąpieli wodnej dwie tabliczki białej czekolady i umyłam owoce:

5 truskawek
200g malin
200g borówek amerykańskich
100g czereśni

Na ciasto wylałam roztopioną czekoladę. Pozwoliłam jej swobodnie spłynąć. Zanim zastygła ułożyłam na niej owoce i wstawiłam do lodówki na godzinę. Tort czekoladowo truskawkowy przypadł do gustu jubilatowi, a po zdmuchnięciu świeczek spełniło się życzenie.

4 komentarze:

  1. Pycha! Uwielbiam ciasta czekoladowe z truskawkami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wspaniałe połączenie :D jakby ta para była dla siebie pisana :D

      Usuń
  2. Przepis brzmi super :)
    Które to urodziny?
    dariawkuchni.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń