Translate

niedziela, 28 lutego 2016

Kurczak w sezamie

Moje zmagania z dolegliwościami pokarmowymi wywołanymi posiadaniem szybko powiększającej się fasolki w brzuchu dalej trwają. Unikam smażonego jak ognia, w zasadzie trzymam się z daleka od jakiegokolwiek tłuszczu. Nawet chudy rosołek jest sprawcą potwornej zgagi. Dlatego staram się jeść dania pieczone. Jak falafele o który pisałam ostatnio. Kolejnym problemem jest zapach mięsa. Surowe wywołuje u mnie mdłości, mimo, że jestem na półmetku ciąży. Na szczęście w krojeniu surowizny wyręcza mnie mąż, a jak trzeba to i w panierowaniu też. Dzięki współpracy udało nam się ostatnio przygotować kurczaka pieczonego w sezamie. Bardzo lubię czarny sezam, uważam że wygląda mrocznie i tajemniczo, dlatego z zamiłowaniem go używam. Do przygotowania kurczaka potrzeba:

500g piersi z kurczaka
sezam (kolor nie gra roli)
pieprz cayenne
sól
mielony imbir

Piersi kurczaka umyte i pokrojone w medaliony wymoczyłam w jajku i obtoczyłam w mieszance dwóch sezamów z dodatkiem soli, mielonego imbiru i pieprzu cayenne. Panierka nie musi przylegać dokładnie do całości. Kawałki mięsa ułożyłam na blaszce przykrytej papierem do pieczenia i trzymałam w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni Celsjusza  do chwili kiedy były złociste.



2 komentarze:

  1. Brawo za wytrwałość :) bo wszystko na pewno smakuje pysznie. Powodzenia dalej!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie cudo. Zjadłabym porcję :)
    Pozdrawiam
    Zapraszam do mnie: http://karolinakuchmaci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń