Translate

sobota, 5 sierpnia 2017

Świeża sałatka z awokado

Najlepsze sałatki wychodzą mi z produktów, które ma w domu. Ich głównym atutem jest prostota i wyważona liczba składników. Tak też było z tą. Gdy idę po zakupy do warzywniaka muszę wziąć przede wszystkim pomidory dla męża, awokado dla siebie i banany dla chłopaków, bez tego nie mam co się pokazywać w domu. Nie pożeram awokado codziennie najczęściej biorę je na zapas, żeby mogło trochę dojrzeć. W lodówce też mam zawsze twardy ser, z reguły grana padano. Tym razem miałam inny, który przywieźliśmy z Włoch. Głupia wyjęłam go z foli, gdzie była nalepka z nazwą i wsadziłam do woreczka strunowego. Teraz jestem zmuszona pojechać w przyszłym roku w to samo miejsce, żeby dowiedzieć się jaki ser kupiła. Wzięłam go w ciemno, a okazał się rewelacyjny.
Jednak wracając do sałatki. 

Resztką pieczywa skarmiłam chłopaków, a dla siebie musiałam wymyślić bezchlebowe śniadanie. Z tego knucia powstała ta prosta sałatka. Wymaga ona świeżych dojrzałych nabytków z warzywniaczka i ulubionego twardego sera. Składało się na nią:

6 bardzo dojrzałych pomidorów czereśniowych
1 mini awokado
pokruszony twardy ser
oliwa z oliwek
czarny pieprz
sól

Jest to porcja dla jednej osoby. Składniki umyłam pokroiłam, pokruszyłam ser i przyprawiłam. Cała filozofia, a smak... Palce lizać!


1 komentarz:

  1. Świetny pomysł na sałatkę, dawno nie miałam okazji jeść niczego z awokado!

    OdpowiedzUsuń